Lutowanie Hitachi Dxf 030a1

Hitachi Dxf 030a1 to urządzenie przeznaczone do lutowania. Przeznaczone jest do lutowania elementów, które mają małe lub średnie wymiary, wymagających niskiej temperatury lutowania. Może służyć do lutowania, przecinania, zginania i zawijania przewodów. Urządzenie charakteryzuje się łatwą obsługą, wygodnym formatem i małymi wymiarami, co ułatwia pracę z niewielkimi elementami. Lutowanie Hitachi Dxf 030a1 jest bardzo dokładne, dzięki czemu jest ono idealne dla aplikacji, w których konieczne jest precyzyjne lutowanie. Lutowanie wykorzystuje technologię bezdymną, która minimalizuje ryzyko przegrzania i uszkodzenia elementów.

Ostatnia aktualizacja: Lutowanie Hitachi Dxf 030a1

Please add exception to AdBlock for elektroda. pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points!

aerobie 29 Jan 2022 11:33 885

  • #1Level 10  

    #1

    Witam,
    chciałbym polutować ze sobą elementy ze stali surowej (nie znalazłem żadnych wątków na ten temat) oraz z mosiądzem. Mam do dyspozycji palnik do lutowania na propan butan. Czy to można zrobić cyną z odpowiednim topnikiem?

    dziękuję i zdrawiam!

  • #2yogi009Level 43  #2

    Topniki do lutowania mosiądzu znajdziesz na znanym portalu aukcyjnym, do aluminium też (uwaga na fosfor! ), a co do stali to jak dotąd nie używałem.

  • #3#3

    Dziękuję za odpowiedź, problem polega na tym, że topnik do mosiądzu to nie problem, ale połączenie mosiądzu ze stalą i samej stali ze stalą zupełnie nie działa przy takim topniku.

  • #4User removed accountLevel 1  #4

    O jaką stal Ci chodzi. Jeżeli o zwykłą blachę to ja lutuję bez topnika tylko należy jej powierzchnię przemyć kwasem solny + siarkowy i przegotować. Wystarczy zwykła grzałkowa lutownica o odpowiedniej mocy.

  • #5#5

    Mam elementy ze stali surowej - tłoczone z blachy. Jak sądzę to stal węglowa. Napisałeś kwas solny + siarkowy - wybacz pytanie laika, ale najpierw jeden potem drugi, czy razem
    Przegotować to znaczy?
    dziękuję!

  • #6#6

    W stosunku 1/1 o stężeniu 30% w jakieś szkło i zagotować nie wiem po co ale podobno trzeba.. Kiedyś to był zawód luciarz, chodzili po podwórkach i krzyczeli garnki miski lutuję. Kolby to mieli kawał miedzi coś jak młotek osadzony na pręcie grzane to było w węglu drzewnym, cyna w lasce i kwasior. Biznes wymarł tak w latach 50 ubiegłego wieku.

  • #7#7

    I co mam to lutować zwykłą kolbą? A cyna bezołowiowa, czy może być z ołowiem?Wiesz, bardzo mi się podoba taki zawód. I do tego jeszcze cynowanie garnków miedzianych i mosiężnych. Jeszcze w Turcji i pewnie biedniejszych krajach nadal to funkcjonuje. No, a w Francji, Anglii i Włoszech nadal robią bo jest zapotrzebowanie na garnki miedziane np. do restauracji.

  • #8#8

    Ja nie jestem takim luciarzem więc dokładnie Ci nie powiem mogę tylko przypuszczać. Cyna taka w laskach jest sprzedawana jako stop o różnej zawartości Sn np 60% do 90%. Ta 90tka jest chyba twardsza i naturalnie droższa, więc dobierasz według potrzeb. Ja kupuję taki asortyment w hurtowni metali kolorowych, jak takiej nie maszu siebie to w allegro kupisz także.

  • #9Grzegorz_maderaLevel 37  #9

    Do lutowania stali najlepsze są topniki oparte na kwasie fosforowym. Teraz masz np. TS-81. Używając chlorku cynku (tzw. wody lutowniczej) też polutujesz. Mosiądz lutuje się łatwo, niezależnie od topnika. I nie słuchaj bajek o gotowaniu kwasu siarkowego z solnym, bo jak zaczniesz tak robić to możesz się oczu pozbyć. I nie wiadomo do czego miałoby to służyć.

    phantom48 wrote:

    i zagotować nie wiem po co ale podobno trzeba

    Osobiście lutowałem wiele mosiężnych chłodnic do obudowy ze stali i używałem do tego wodnego roztworu ZnCl. Jak najpierw pobielisz lutowane elementy to wychodzi idealnie.

  • #10#10

    Dziękuję, widzę jakieś światełko w tunelu. Myślisz, że stal węglową mogę pobielić przy pomocy tego topnika? Już kiedyś o nim myślałem, ale nigdzie nie znalazłem konkretnej informacji, że nada się do stali surowej / węglowej.
    Jeszcze kwestia cyny powinna być z topnikiem, bezołowiowa, czy ołowiowa?

  • #11#11

    Grzegorz_madera wrote:

    nie słuchaj bajek o gotowaniu kwasu siarkowego z solnym, bo jak zaczniesz tak robić to możesz się oczu pozbyć.

    Studiowałem chemię co prawda jeden rok, gdyż z uwagi na alergię musiałem zmienić profil edukacji na teoretyczny i na laborkach studenci gotowali różne kwasy i zasady i nie słyszałem aby ktoś wzrok utracił, szkoleń bhp nie było widocznie człowiek w miarę inteligentny krzywdy takim gotowaniem jak i krojeniem chleba ostrym nożem sobie nie zrobi.

  • #12vodiczka#12

    Grzegorz_madera wrote:

    I nie słuchaj bajek o gotowaniu kwasu siarkowego z solnym, bo jak zaczniesz tak robić to możesz się oczu pozbyć. I nie wiadomo do czego miałoby to służyć.

    Dokładnie.

    phantom48 wrote:

    Kiedyś to był zawód luciarz, chodzili po podwórkach i krzyczeli garnki miski lutuję.

    To był zajzajer, produkt reakcji kwasu solnego z cynkiem czyli wodny roztwór chlorku cynku (ZnCl2)
    Były dwie szkoły luciarzy - jedni rozpuszczali cynk (dając nadmiar blachy cynkowej) do całkowitego zneutralizowania kwasu solnego,
    drudzy po zakończeniu reakcji i usunięciu nierozpuszczonej blachy dodawali jeszcze kilka kropel kwasu.

  • #13#13

    aerobie wrote:

    Jeszcze kwestia cyny powinna być z topnikiem, bezołowiowa, czy ołowiowa?

    Zwykła LC 60 w sztabkach.

  • #14#14

    Jeżeli ten zajzajer był używany przez luciarzy i był skuteczny to dla autora jeszcze lepiej, gdyż wystarczy kupić kwas solny łatwo dostępny, cynk z baterii kwasowych i po problemie.

  • #15#15

    phantom48 wrote:

    O jaką stal Ci chodzi. Jeżeli o zwykłą blachę to ja lutuję bez topnika tylko należy jej powierzchnię przemyć kwasem solny + siarkowy i przegotować

    Czy naprawdę stosujesz HCl +H2SO4 czy trochę konfabulujesz?

  • #16#16

    vodiczka wrote:

    Czy naprawdę stosujesz HCl +H2SO4 czy trochę konfabulujesz

    Tak kilka razy lutowałem, kwas rozpuszcza tlenki na powierzchni i cyna się łączy.

  • #17#17

    Wiem co czyni kwas ale skąd pomysł by dodawać siarkowy?

  • #18#18

    Też mnie to ciekawi. Bo jeszcze kwas solny w niskim stężeniu byłbym w stanie zrozumieć, ale siarkowy?

  • #19#19

    Ja dokładnych prac naukowych na ten temat nie prowadziłem, widocznie na wszelki wypadek gdyby na powierzchni metalu były jeszcze inne związki jakieś siarczki, azotki czy jeszcze inne. Gdzieś wyczytałem taki przepis. Zajmowałem się również galwanizacją metali i tam do wstępnego trawienia np. mosiądzu używa się mieszaniny kilku kwasów siarkowego azotowego i jeszcze czegoś. Widocznie po to by rozpuścić wszystkie możliwe związki na jego powierzchni.

  • #20adam_esLevel 29  #20

    Z mojego podwórka: Kwas ortofosforowy, cyna do rur miedzianych i nie ma problemu z połączeniem stali z mosiądzem. Oczywiście pamiętać o umyciu miejsca lutowanego.

  • #21anchilos#21

    phantom48 wrote:

    Jeżeli ten zajzajer był używany przez luciarzy i był skuteczny to dla autora jeszcze lepiej, gdyż wystarczy kupić kwas solny łatwo dostępny, cynk z baterii kwasowych i po problemie.

    Czy w obecnych czasach kwas solny i inne kwasy "mocne" nie są pod "ochroną"?PŁYN LUTOWNICZY MIEDŹ/OCYNK DO LUTOWANIA 100MLhttps://allegro. pl/oferta/plyn-lutowniczy-mie... MIreerovzY9QIVGap3Ch3nxAvoEAQYASABEgLmKfD_BwE

    Pod linkiem "nie co" większe opakowanie w celach informacyjnych.https://distripark. com/chlorek-cynku-roztwor-wodny-45-dppl-1200-kg
    Przegotowanie - przepalenie kwasu polegało na potraktowaniu go cynkiem. n. p. z blachy ocynkowanej.
    Blacharze - dekarze - tandeciarze używali bezpośrednio roztworu wodnego HCl na blachę ocynkowaną- wytwarzając "zajzajer" i niszcząc powłokę ochronną z cynku.Jest jeszcze ZnCl2, bezwodny proszek, łatwo rozpuszczalny w wodzie.
    Może ktoś coś wie.

  • #2260jarekLevel 27  #22

    Może parę drobnych uwag.
    Chcesz wykonać lut twardy stali z mosiądzem, bo takim to połączeniem powinno się wykonać.
    Do tego palnik na propan butan myślę że to zły pomysł.
    Osobiście udał bym się do kogoś co dysponuje palnikiem acetylenowo - tlenowym i pospawał bym mosiądzem (z wykorzystaniem borax).
    Palnikiem na propan butan to nie osiągniesz właściwych temperatur łączonych metali i tym samym połączenie wykonasz nic nie warte -zero wytrzymałości wykonanej spoiny (pokleisz glutami "po smarkasz").
    Jak się uprzesz to i palnikiem propan butan coś zrobisz z cyną tylko co takie połączenie będzie warte?
    "Chyba lepszy efekt uzyskasz klejąc poxilina"Ile ci wezmą za pospawanie dwóch elementów gazowo? Ile wydasz na te kwasy do blachy cynkowej, cud topniki itp, a jaki uzyskasz efekt?
    To tyle w tym temacie z mojej strony.

  • Helpful post

    #23398216 Usunięty#23

    Stal ze stalą lutowałem za pomocą zwykłej cyny LC60 pomagając sobie topnikiem TS 81.
    Jest to specjalistyczny topnik do lutowania stali, stali nierdzewnej stopów chromu i niklu oraz stali z miedzią (więc i mosiądzem zapewne) a nawet chromoniklu. Problemem może być w pewnych zastosowaniach konieczność zmycia (dokładnego) resztek topnika - jest dość aktywny. Dokładna instrukcja na opakowaniu.
    Polecam - używam go od roku i jak dotąd nie zawiodłem się.

  • #24#24

    Ja akurat nie mając nic do roboty zrobiłem ten zajzajer aby go wypróbować. Okazało się jednak iż coś nie tak z nim idzie to lutowanie. Niby powierzchnia stali się pobiela ale cyna po dłuższym podgrzewania się robi jakaś dziwna szara i nie rozpływa się taka pastowata i to również na grocie lutownicy. Po przylutowaniu kawałka drutu miedzianego udało go się łatwo oderwać a puściło na stali. Wykonałem pózniej próbę z samym HCL i tu poszło ładnie cyna srebrzysta i trzyma mocno. Skoro luciarze od wielu lat taki zajzajer stosowali to to musiało być skuteczne, może ja go zle sporządziłem. Cynk z baterii był dość twardy i w czasie rozpuszczania wydzielały się gaz z zapachem a powinien tylko wodór bezwonny, pewnie cynk przyprawiony dla obniżenia kosztów. Więc lepiej kupić już ten kwas fosforowy lub gotowy preparat tak jak kolega wyżej podał.

  • #25#25

    phantom48 wrote:

    cyna po dłuższym podgrzewania się robi jakaś dziwna szara

    I nie ma się co dziwić. Utlenia się po prostu - zbyt wysoka temperatura oraz sam kwas przyspiesza ten proces wielokrotnie.

  • #26#26

    Rozrobienie tego "zai zair" polegało na dodawaniu cynku aż przestanie reagować tym samym stawał się bezpieczny do stosowania (niektórzy nie do końca go rozrabiali to wtedy był bardziej żrący. Ten nazywany "kwas do lutowania" nadawał się do łączenia blach ocynkowanych rynien parapetów. Używanie go do samej stali to porażka. Stal lutowano ołowiem auta blacharkę tam owszem korzystano z niego i palnika (lut lampy).
    Natomiast łączenie stali i mosiądzu na cynę to klejenie plasteliną, Rozumiem połączyć na srebro to jeszcze efekt jakiś uzyska.
    Wszystko zależy co autor chce uzyskać wytrzymałe połączenie czy przykleić kawałek stali do mosiądzu.
    Jak chce polutować i mieć trwale wytrzymałe połączenie to twardy lut mosiądzem i odpowiednim palnikiem acetylenowo -tlenowym. Jaki to ma być wyrób do cepelii to i kropelka wystarczy.
    Mosiądz trzeba rozgrzać, a stal tym bardziej i chcecie to palnikiem na propan butan robić?
    Nawet ołów z mosiądzem przy tej temperaturze to zbytnio się nie połączy co najwyżej okleimy przedmiot nim.
    Grzeją ludzie palnikiem na propan butan mosiądz i z miedzią łączą (co do wytrzymałości spoiny z cyny to mam obiekcje za niska temperatura dla mosiądzu).
    Stal da się powielić cyną ale wytrzymałość spoiny żadna raczej przyczepność powierzchniowa.
    Palnikiem acetylenowo- tlenowym to trzeba dobrze nagrzać stal i mosiądz (umiejętnie bo inne temperatury topnienia i spoiwo stopić).
    Zegarmistrz czasami musi połączyć stal z mosiądzem i co stosuje? Srebro. A jakim palnikiem grzeje i to maleńkie elementy?
    Rozpisałem się, polak potrafi.

  • #27#27

    60jarek wrote:

    Natomiast łączenie stali i mosiądzu na cynę to klejenie plasteliną

    Oczywiście, jednak

    60jarek wrote:

    co autor chce uzyskać wytrzymałe połączenie czy przykleić kawałek stali do mosiądzu.

    Każde połączenie jest tak mocne jak mocny jest najsłabszy element tego połączenia.

    60jarek wrote:

    Stal da się powielić cyną

    A nie "pobielić" przypadkiem?

    60jarek wrote:

    wytrzymałość spoiny żadna raczej przyczepność powierzchniowa.

    Nie do końca. Oczywiscie nie ma porównania do spawania, ale co innego przyczepność powierzchniowa a co innego lutowanie. Spróbuj usunąć z powierzchni pobielonego elementu mosiężnego cynę bez używania pilnika. Nie uda się.

  • #28#28

    60jarek wrote:

    Rozrobienie tego "zai zair" polegało na dodawaniu cynku aż przestanie reagować tym samym stawał się bezpieczny do stosowania (niektórzy nie do końca go rozrabiali to wtedy był bardziej żrący. Stal lutowano ołowiem auta blacharkę tam owszem korzystano z niego i palnika (lut lampy).
    Rozpisałem się, polak potrafi.

    Dziękuję, że się rozpisałeś. Doceniam chęć podzielenia się wiedzą. Chcę zrobić butelkę ze stali - mam walec otwarty z jednej strony i mam pasującą pokrywkę - oba elementy są ze stali surowej. W wieczku chciałem wlutować rurkę mosiężną - taką wylewkę. Butelka ma służyć do denaturatu do rozpalania kuchenki naftowej.
    Teraz już wiadomo, że nie musi to być super mocne połączenie, ale czy w ogóle będzie się trzymać na cynie?

  • #29#29

    Sąsiad uparł się żeby połączyć stalowa rurę z mosiężnym śrubunkiem za pomocą srebra palnikiem na propan butan.
    Polutowaliśmy na twardy lut sreberkiem, ale grzeliśmy na dwa palniki i to w zamkniętym pomieszczeniu trochę czasu zeszło.
    Polak potrafi. Tylko nie tędy droga.
    Jak miałem okazję to mu ponownie polutowałem na mosiądz.Dodano po 11 [minuty]:

    aerobie wrote:

    Teraz już wiadomo, że nie musi to być super mocne połączenie, ale czy w ogóle będzie się trzymać na cynie?

    Przykleisz i będzie, Daj na flaszkę spawaczowi gazowemu ładnie mosiądzem polutuje i głowy se nie zawracaj.Trzeba było to z robić z puszki ocynkowanej to by ci się udało taka po mleku skondensowanym.
    Kiedyś były pojemniki z darów UNICEF po oleju te przerobiło się na karnisty dały się lutować. (kolba lutownicza wystarczyła i cyna i rozrobiony kwas solny). Niektóre puszki da się polutować lub nawet aluminiowe z odpowiednim topnikiem.
    Robiło się konewki do szkoły na ZPT do kwiatków.
    "Dykty się już nie pija. 0la boga ja nazywali"

  • #30#30

    aerobie wrote:

    Teraz już wiadomo, że nie musi to być super mocne połączenie, ale czy w ogóle będzie się trzymać na cynie?


    60jarek wrote:

    Przykleisz i będzie, Daj na flaszkę spawaczowi gazowemu ładnie mosiądzem polutuje i głowy se nie zawracaj.
    "Dykty się już nie pija. 0la boga ja nazywali"

    Może faktycznie z puszki zrobie Z wszystkich wypowiedzi wynika, że mimo wszystko stal nie jest łatwo polutować.

Lutowanie jest popularną metodą łączenia za sobą przewodów elektrycznych. W tym celu wykorzystywana jest lutownica oraz odpowiednie spoiwo, czyli lut. Przeprowadzenie tej czynności nie należy do szczególnie trudnych zadań, jednak podczas pracy warto pamiętać o kilku ważnych zasadach. Kluczowe znaczenie ma zarówno dobór odpowiedniego rodzaju lutownicy, jak i prawidłowe użytkowanie tego narzędzia. Jak lutować kable elektryczne?

Co jest potrzebne do lutowania?

Do lutowania przewodów elektrycznych zastosować można lutownicę transformatorową, oporową lub pistoletową. Pierwsza z nich jest stosunkowo lekka, a przez to bardzo komfortowa w użytkowaniu. Lutownica transformatorowa posiada też zintegrowaną żarówkę, która umożliwia zachowanie dużej dokładności pracy dzięki możliwości oświetlenia lutowanego miejsca. Lutownica oporowa zwana jest również grzałkową i posiada ostro zakończony grot, a także nieduże pokrętło z regulacją temperatury – zwykle od 200 do 450 stopni Celsjusza. W porównaniu z innymi urządzeniami cechuje się dość niską ceną, przez co często stanowi element wyposażenia domowego warsztatu. Lutownice oporowe dysponują wymiennymi grotami, dzięki czemu można dostosować je do rodzaju przeprowadzanych zadań. Lutownica pistoletowa charakteryzuje się natomiast obecnością ceramicznego grotu, a także długą i wąską końcówką zwiększającą precyzję lutowania cienkich przewodów.

Jak lutować kable?

Po wybraniu odpowiedniego narzędzia lutowniczego, przed rozpoczęciem prac należy przygotować także niezbędne akcesoria dodatkowe. Poza lutownicą, do lutowania przewodów potrzebna jest przede wszystkim cyna, która posłuży jako materiał łączeniowy. Oprócz tego należy przygotować odpowiedni ściągacz do izolacji, kombinerki uniwersalne, kalafonię oraz zapalniczkę. Podczas pracy trzeba pamiętać, aby temperatura spoiwa była niższa od temperatury łączonych elementów. Przed lutowaniem należy przyciąć brzegi przewodów, a następnie za pomocą ściągacza zerwać otulinę – po ok. 2 cm z każdej strony. Końcówki kabli powinno się następnie zanurzyć w pojemniku z kalafonią, w międzyczasie rozgrzewając lutownicę. Lutowanie przewodów elektrycznych rozpoczyna się w momencie doprowadzenia lutu do stanu płynnego, a następnie wypełnieniu nim miejsca łączenia. Spajane elementy nie topnieją, co odróżnia ten proces od spawania. Rozgrzany grot należy przyłożyć do jednego z kabli na około 2-4 sekundy, a następnie dotknąć cyny i poruszyć przewodem w celu równomiernego rozprowadzenie lutu. Czynność tę trzeba powtórzyć także z drugim kablem, po czym końcówki obu przewodów starannie skręcić. Fragment jednego kabla zablokować można dla wygody kombinerkami, a drugi złapać ręką i na obu przewodach roztopić cynę. Po jej roztopieniu wystarczy przyłożyć do siebie końcówki kabli, aby mogły się ze sobą na stałe połączyć.

Jak zabezpieczyć zlutowane kable?

Właściwie wykonany lut nie powinien być porowaty. Po zakończeniu pracy warto więc sprawdzić, czy powierzchnia przewodu jest odpowiednio równa i pozbawiona jakichkolwiek ubytków. Nie bez znaczenia pozostaje także kolor lutu, który powinien byś charakterystycznie srebrzysty oraz delikatnie połyskujący. Jeżeli połączenie ma szary i matowy odcień, może się okazać nietrwałe i wymagać ponownego lutowania. Na koniec warto też odpowiednio zabezpieczyć zlutowane kable. W tym celu zastosować można termokurczliwą osłonkę, którą najlepiej nałożyć na przewód jeszcze przed przeprowadzeniem lutowania oraz umieścić nieco poniżej miejsca lutu. Gdy połączenie wystygnie, wystarczy przesunąć osłonkę na właściwe miejsce oraz rozgrzać ją za pomocą płomienia zapalniczki. Lut będzie gotowy wówczas, gdy osłonka się skurczy oraz odpowiednio dopasuje do powierzchni kabla.

Sprawdź również pozostałe wpisy:

Inny:DXF-10. 0A1, DXF-2. 0A1, DXF-20. 0A1, DXF-30. 0A1, DXF-4. 0A1, DXF-6. 0A1

Podręczniki ikatalogi techniczne wformacie PDF

Lutowanie Hitachi Dxf 030a1

Bezpośredni link do pobrania Lutowanie Hitachi Dxf 030a1

Starannie wybrane archiwa oprogramowania - tylko najlepsze! Sprawdzone pod kątem złośliwego oprogramowania, reklam i wirusów

Ostatnia aktualizacja Lutowanie Hitachi Dxf 030a1